Ale to mi sprawiło frajdę, powstały sobie elfy. Ufilcowane z wełny owczej techniką na sucho i mokro. A wszystko zaczyna się w pracowni gdzie jak zawsze nieład, szkło z wełną, zimne - ciepłe.
Lubię to połączenie :)
A to już pierwszy elf z dodatkami ceramicznymi też z mojej pracowni. Każdy z elfów posiada pętelkę do zawieszenia - kurczę brzmi niebezpiecznie.
Wełna jest bardzo delikatna i ciepła w dotyku, elf idealny do przytulania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz